Po latach intensywnej pracy, światowych tras koncertowych i krótkiej przerwie, Niall Horan wraca na scenę muzyczną w wielkim stylu. Irlandzki wokalista, znany z zespołu One Direction i solowych hitów takich jak This Town, Slow Hands czy Heaven, przygotowuje się do kolejnego rozdziału w swojej karierze.
Nowy album w drodze – potwierdzenie od samego artysty
W jednym z ostatnich wywiadów Niall potwierdził, że pracuje nad swoim czwartym solowym albumem studyjnym. Jak sam przyznał, rozpoczął już proces twórczy i napisał część materiału podczas pobytu w Los Angeles. Współpracuje przy nim z producentem Julianem Bunettą, który brał udział w tworzeniu hitów One Direction.
Fani spodziewają się, że nowy materiał ujrzy światło dzienne jeszcze w 2025 roku. Nie wiadomo jednak, jak będzie brzmiał ten album, ale wszystko wskazuje na to, że Niall szykuje coś świeżego i osobistego.
Specjalna edycja Heartbreak Weather – powrót do korzeni
W marcu 2025 roku, z okazji 5. rocznicy premiery albumu Heartbreak Weather, Horan wydał jego specjalną edycję. Album oryginalnie ukazał się 13 marca 2020 roku, tuż przed globalnym lockdownem, co uniemożliwiło artyście realizację zaplanowanej trasy koncertowej.
Nowa wersja ubogacona została o dwie nowe piosenki: Dress i Nothing oraz wyjątkowe wersje akustyczne i koncertowe wcześniejszych hitów. Cyfrowe wydanie ukazało się 28 marca 2025 roku, a fizyczne edycje (CD i winyl) zostaną wydane 15 sierpnia.
The Show: Live on Tour – międzynarodowy sukces
Rok wcześniej, w 2024, Niall odbył trasę koncertową promującą swój trzeci album The Show. Trasa obejmowała wiele krajów, w tym również Polskę, gdzie artysta wystąpił 18 marca w łódzkiej Atlas Arenie. Koncert zebrał entuzjastyczne recenzje, a fani chwalili zarówno oprawę muzyczną, jak i kontakt artysty z publicznością.

Społeczność fanów rośnie – rola mediów społecznościowych
Wielki wpływ na powrót artysty miały również media społecznościowe. Rolka opublikowana na Instagramie, w której muzyk pisze:
Dawno się nie widzieliśmy. Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście…
rozbudziła emocje i nadzieje fanów. Ten prosty komunikat wystarczył, by spekulacje o nowej erze muzycznej artysty ruszyły z impetem.
Mimo że data premiery nowego albumu nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona to Niall nie przestaje zaskakiwać. Możemy się spodziewać kolejnych singli, zapowiedzi oraz – być może – nowej światowej trasy koncertowej.
Jedno jest pewne – Niall Horan wrócił i wszystko wskazuje na to, że jego muzyczna droga dalej się rozkręca.