Korea Północna, oficjalna nazwa Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, w skrócie KRLD – państwo w Azji Wschodniej, powstałe w północnej części Półwyspu Koreańskiego po II wojnie światowej na terenach zajętych przez Armię Czerwoną. Jedno z nielicznych na świecie państw totalitarnych.
Korea Północna posiada określone zasady, za złamanie których można trafić do więzienia. Podróż tam była niemożliwa, ponieważ państwo zamknęło granice na pięć lat. W tym roku władze otworzyły granicę dla turystów na kilka dni.
Przedstawię wam Koreę z perspektywy zwykłego turysty, który pojechał zobaczyć, jak wygląda najbardziej odizolowany kraj świata. Będę opierać się na dokumencie polskiego youtubera „ojwojtek”, który spędził cztery dni, doświadczając z bliska surrealistycznego świata Korei Północnej. Mimo ściśle zorganizowanej wycieczki, wyruszył z zamiarem zobaczenia i zrozumienia jak najwięcej, przygotowując się nawet do rozmów z mieszkańcami. Czy niektórzy rzeczywiście tak bardzo rozdmuchują negatywne opinie o Korei Północnej, czy może prawda okazuje się jeszcze bardziej złożona i niepokojąca?
Jak dostać się do Korei Północnej?
Podróż, możliwa jest jedynie przez granicę z Chinami w zorganizowanej grupie, takiej jak wycieczka z biura podróży. Na początku są szczegółowe kontrole i nietypowych zaleceń dotyczących sprzętu elektronicznego oraz aktywności w mediach społecznościowych. Dokument youtubera już w pierwszych chwilach po przekroczeniu granicy ujawnił kraj kontrastów, gdzie propaganda miesza się z zaskakującą normalnością.
Prawdziwy obraz Korei
Kiedy już znajdziesz się w Korei Północnej, szybko zdasz sobie sprawę, że wszystko, co widzisz, jest starannie zaplanowane i wystudiowane. Jest to rzeczywistość na pokaz. Każdy krok turysty jest ściśle kontrolowany, a lokalni przewodnicy dbają o to, by nikt nie zboczył z wyznaczonej trasy. Oficjalna narracja jest wszechobecna – od perfekcyjnie utrzymanych ulic Pjongjangu, przez portrety przywódców w każdym miejscu publicznym, aż po rozmowy z mieszkańcami, które wydają się wyreżyserowane. Jednak w tej fasadzie da się dostrzec pęknięcia – brak swobody, pustki na ulicach, a także niepokój w oczach ludzi, którzy wiedzą, że każde ich słowo może zostać podsłuchane lub udokumentowane. To kraj, w którym pozory normalności kryją mechanizmy systemu, który nie toleruje najmniejszych odstępstw od oficjalnej linii.
Podczas wycieczki organizowanej, nie można było się oddalać od przewodników. Jeśli ktoś zaczął nagrywać to wtedy przewodnicy robili się zestresowani i mówili w bardzo ograniczony sposób, wychwalając kraj. Można kupić pamiątki, ale typowo propagandowe, niektóre pokazują, że Korea Północna jest najlepsza. Obywatele niewiele wiedzą co się dzieje na świecie, mają swoje własne telefony, ale jest to telefon Koreański, wyprodukowany u nich. Na tym telefonie są tylko aplikacje koreańskie, propagandowe. Pokazywane były tylko te najlepsze aspekty Korei, chcieli pokazać tylko te miejsca z których są dumni. Jeśli ktoś chciał nagrać np. budynki które odbiegają od ich standardu to przewodnicy robili się nerwowi, ponieważ nie chcieli, aby prawdziwy obraz został ukazany. Chcieli przedstawić tylko ten według nich wykreowany obraz.
Obywatele Korei
Granice Korei Północnej pozostawały zamknięte przez ponad pięć lat. Rząd otworzył granice dla turystów zaledwie na kilka dni, ponownie szybko je zamknięto. Obywatele tego kraju mają bardzo ograniczony dostęp do informacji ze świata zewnętrznego. Podczas rozmowy jeden z mieszkańców stwierdził, że o zachodnich krajach dowiaduje się głównie z cotygodniowych wiadomości o demonstracjach i depresji. Nie mają dostępu do globalnego internetu ani do popularnych zachodnich aplikacji. Przewodnicy oraz inni Koreańczycy, z którymi rozmawiał autor dokumentu, wydawali się głęboko wierzyć w narrację swojego rządu. Wyrażali dumę z Korei Północnej. Jeden z rozmówców z przekonaniem powiedział, że żaden inny kraj nie dba tak o swoich obywateli.
W szkołach i innych instytucjach publicznych widoczne były podobizny przywódców. Natomiast dzieci zdawały się recytować wyuczone frazy na temat przyszłości, np. służby wojskowej. Autor miał wrażenie, że mogą obawiać się wyrażania własnych opinii. Podczas wycieczki przewodnicy stale monitorowali grupę turystów i reagowali z niepokojem, gdy ktoś próbował nagrywać coś spoza ustalonego programu. Obowiązywały surowe zasady dotyczące zachowania przy pomnikach liderów. Wrażenie autora było takie, że rozmowy z miejscowymi musiały odbywać się w małym gronie i bez kamer, aby uniknąć ich peszenia lub potencjalnych problemów. Po latach izolacji miejscowi byli wyraźnie zdziwieni widokiem zagranicznych turystów.

Przewodniczka z dumą opowiadała historie o tym, jak partia zapewniała obywatelom domy po powodzi. Twierdziła, że każdy może sobie pozwolić na własne mieszkanie ze swojej pensji i nie musi martwić się o jego zakup. Podkreślała również, że każde dziecko, niezależnie od miejsca zamieszkania, ma zagwarantowany darmowy komputer i edukację. Obywatele Korei Północnej korzystają z własnego, odizolowanego od reszty świata internetu oraz lokalnych aplikacji, w tym komunikatorów i gier. Rząd ściśle kontroluje ich wiedzę o świecie, ograniczając dostęp do informacji wyłącznie do krajowych źródeł.
Polityka Korei Północnej
W dobie mediów społecznościowych, fake newsów i coraz większej polaryzacji społeczeństwa polityka stała się czymś więcej niż tylko debatami w parlamencie. To temat, który wkracza w nasze codzienne rozmowy, podziały w rodzinach i wybory, które podejmujemy nawet jako konsumenci. Ale czy wciąż angażujemy się w nią świadomie? Z jednej strony, widzimy rosnącą niechęć do polityków, spadek frekwencji wyborczej i zmęczenie ciągłymi aferami. Z drugiej – młode pokolenie coraz chętniej bierze udział w protestach, domaga się zmian klimatycznych, walczy o prawa człowieka. Polityka nie jest już tylko sprawą partii, ale każdego z nas. Pytanie brzmi: czy potrafimy jeszcze rozmawiać o niej w sposób merytoryczny, bez emocjonalnych wybuchów i uprzedzeń? Czy polityka to wciąż narzędzie do zmiany rzeczywistości, czy raczej pole niekończącej się wojny światopoglądowej?
Korea Północna to jedno z najbardziej zamkniętych i kontrolowanych państw na świecie. Władze podporządkowują propagandzie każdy aspekt życia mieszkańców i ściśle ograniczają dostęp do informacji z zewnątrz. Podróż do tego kraju możliwa jest jedynie w zorganizowanych grupach, pod stałą kontrolą przewodników. Oni pilnują, by obcokrajowcy zobaczyli tylko starannie wykreowaną rzeczywistość. Mieszkańcy Korei wydają się głęboko wierzyć w oficjalną narrację rządu, a jakiekolwiek odstępstwa od niej mogą wiązać się z poważnymi konsekwencjami. Dokument polskiego youtubera „ojwojtek” ukazuje kraj pełen kontrastów – z jednej strony zadbane, reprezentacyjne miejsca, z drugiej – strach i kontrolę na każdym kroku. Polityka Korei Północnej to przykład skrajnego systemu totalitarnego, w którym władza kształtuje rzeczywistość obywateli, odcinając ich od reszty świata. W dobie globalnej wymiany informacji takie państwa wydają się anomalią, ale czy rzeczywiście nasza percepcja polityki jest wolna od manipulacji?