Znamy line-up Mystic Festival 2025

0
5
materiały prasowe / Mystic Festival 2025

Od doomgaze’u Faetooth, przez punkowo-metalowe Bokassa, po thrashowe riffy Inhuman Nature i crossover Grove Street. Mystic Festival 2025 to święto dla fanów metalu, rocka i wszystkich brzmień pomiędzy. A dziś ogłoszona została ogromna lista kolejnych artystów, którzy wystąpią w czerwcu w Gdańsku.

Brzmienia nowe, śmiałe, poszukujące? Trochę tego mamy. Szwedów z Imminence nie trzeba reklamować fanom takich dźwięków, ich wizjonerskie ujęcie metalcore’a mówi samo za siebie. SiM – czyli Silence iz Mine – przybywają do nas z Japonii, gdzie od dwóch dekad kreują własny muzyczny świat, łączący metal z hip-hopem, a nawet… ska. Fanom anime Atak Tytanów nie trzeba ich przedstawiać. Progresywny rock kojarzy się zwykle ze złotą epoką tego gatunku, który rozkwitał pół wieku temu, ale Port Noir przenoszą go w XXI wiek. Unprocessed też grają progresywnie, wirtuozersko, ale zarazem znacznie bardziej agresywnie i z metalcore’owym nerwem. Brytyjczycy przodują ostatnio w wyznaczaniu nowych kierunków w ciężkiej muzyce i Split Chain jest kolejnym z pionierów – co prawda słychać w tej muzyce brzmienia doskonale znane z przełomu XX i XXI wieku, od shoegaze’u po nu-metal, ale czy ktoś wcześniej tak je łączył? Graphic Nature to nu-metalcore podbity zimną jak lód elektroniką, muzyka nieprzyjazna i fascynująca zarazem. Progresywną wizję post-metalu roztacza Blindead 23, który wciągającym mini-albumem Vanishing rozpoczyna nowy etap swojej odysei. Heave Blood & Die za nic mają gatunkowe granice, zderzając post-punk z hardcorem, by za chwilę skręcić w stronę progrocka. Panowie z deathcore’owego Paleface Swiss poznali się ponoć na koncercie Slipknot i słychać to w ich żądnej krwi muzyce, choć jak każdy drapieżnik wybierają własne ścieżki. HÉR to lokalny, gdański zespół, ale wypływa na szerokie wody. „Ich minimalistyczne, oparte na skrzypcach i saksofonie rytuały stopniowo spychają świat coraz dalej z jego osi” – twierdzi brytyjski Metal Hammer i nie sposób się nie zgodzić. Fińska grupa Luna Kills, z charyzmatyczną Lottą przy mikrofonie, łączy nu-metal z muzyką z gier wideo i to naprawdę działa! Z kolei ponury, nasycony skrajnymi emocjami metalcore jest domeną warszawskiego Last Penance.

Wolicie bardziej tradycyjne brzmienia? Na koncercie nowojorskiego Castle Rat będzie tak: The Rat Queen zetnie swoim mieczem łby pozerom. Wszyscy pozostali posłuchają znakomitego, klasycznego heavy/doom metalu. Ich rodacy z Bewitcher podniosą wam tętno swoim diabelskim speed’n’rollem, podobnie jak brytyjski Hellripper, który na pełnych obrotach ściga się z dziedzictwem Venom, Motörhead i Sabbat. Inhuman Nature to thrash / heavy metal z Londynu, żadnych dróg na skróty, riffy którymi można się skaleczyć. Bad Touch przypomną nam skąd to wszystko się wzięło – klasycznym, opartym na bluesie hard rockiem, pamiętającym lata świetności Led Zeppelin czy Free.

Hatebreed – wiadomo, jeńców nie biorą. Nie mogło być inaczej, skoro do skonstruowania tej broni użyto silnika Slayera i pancerz amerykańskiego hardcore’a. Podobno Brytyjczycy z Grove Street zaczęli grać dla zabawy, ale dziś z ich muzyką nie ma żartów – to crossover łączący siłowe, hardcore’owe riffy z thrashową jazdą.

Stoner, doom, sludge, pustynne burze i piwniczne widziadła? Zawsze mile widziane na Mystic Festival! Muzyka Elder czerpie soki z doom i heavy metalu, ale kwitnie wszystkimi kolorami psychodelicznej tęczy – kto wejdzie do tego magicznego świata, nie znajdzie drogi powrotnej. Sun Dont Shine to wciąż jeszcze nowy szyld, nie wszyscy znają, więc przedstawmy personel – Kenny Hickey (Type O Negative, Silvertomb), Kirk Windstein (Crowbar, Down), Johnny Kelly (Type O Negative, Silvertomb) i Todd Strange (Crowbar, Down). W ich muzyce naprawdę nie świeci słońce. „Życie cię zabija” – ostrzegają Dopethrone w tytule numeru otwierającego ich najnowszy album Broke Sabbath. A jeśli życie nie da rady, Kanadyjczycy was dobiją miksturą wszystkiego, co w muzyce ciężkie, brudne i złe. Tundra rock to odpowiedź z Północy na pustynne, stonerowe brzmienia z Ameryki – Slomosa wie do czego służy riff i nie zawaha się go użyć. Pozostajemy w Norwegii. Bokassa czasem porównywani są do swoich rodaków z Turbonegro i Gluecifer, i coś jest na rzeczy – to wysokoprocentowa mikstura punka z metalem i stoner rockiem. Rickshaw Billie’s Burger Patrol przybywają z Teksasu, by zrobić wam kuku muzyką, którą próbowali opisać tytułem swojej nowej płyty: Big Dumb Riffs. Równie niezapomnianą przygodą będzie spotkanie z doomgaze’owym Faetooth, który przybywa do nas po części z Kalifornii, a trochę z zaświatów.

Oddanym ciemności również przynosimy dobre wieści. Kultowy grecki Zemial, obecnie zasilający koncertowy skład Absu, zaprezentuje również swój autorski koncert, pozwalając nam zajrzeć w czeluście Tartaru. Niderlandzki Soulburn, dowodzony przez Erica Danielsa, gitarzystę z klasycznego składu Asphyx, zaprezentuje perfekcyjnie nikczemne połączenie black i death metalu. Muzyka kanadyjskiego Thantifaxath nie dość, że jest z piekła rodem, to jeszcze piekielnie złożona, jakby King Crimson sprzedali duszę diabłu. Trudno powiedzieć, do której kategorii przypisać Thaw, którzy w 2024 roku przypomnieli o sobie znakomitym albumem Fading Backwards. To ponad wszelką wątpliwość muzyczny odpowiednik nieprzeniknionej czerni, choć nie tylko z black metalu wywodzą się ich dźwięki. Black Metal is Krig – twierdzą norweskie wiedźmy z Witch Club Satan i nie zamierzamy się z nimi spierać. Totenmesse to black metal z polskim znakiem jakości, ale własną wizją gatunku – ich występ w 2024 roku przerwała burza, wracają więc, by dopełnić dzieła zniszczenia. Martwa Aura nazwą zespołu najlepiej opisuje swoją muzykę, ten funeralny black metal, bez śladu światła.

W nowe stulecie Vader wchodził być może najbardziej bezkompromisowym materiałem w swoim dorobku – dziś nadszedł czas, by przypomnieć wściekłe Litany w całości. Czuć zgnilizną? To zbliża się kalifornijski Necrot, ze swoim cmentarnym, nadpsutym death metalem. W podobnej dyscyplinie, ale w brytyjskich barwach, startuje kwartet Celestial Sanctuary – czysta, żywa śmierć. Lekcji brutalnego, ale technicznego death metalu udzielą nam Włosi z Hideous Divinity.

Mystic Festival odbędzie się w Gdańsku Stoczni od 4 do 7 czerwca 2025 r.

Na festiwalu wystąpią m.in. King Diamond, Sepultura, In Flames, Bullet For My Valentine, Opeth, W.A.S.P., Apocalyptica, Suicidal Tendencies, Cradle Of Filth, Turbonegro, Jerry Cantrell, Blood Fire Death – A tribute to Quorthon and the Music of Bathory, Exodus, Perturbator, Jinjer, Landmvrks, Eagles Of Death Metal, I Am Morbid – Domination set, Hatebreed, The Crazy World of Arthur Brown, Health, Dark Tranquility, Tiamat, The Kovenant, Cattle Decapitation, Whitechapel, Death Angel, Elder, Municipal Waste, Polaris, Nile, Alcest, Beherit, Oranssi Pazuzu, Midnight, Vader – Litany set, Imminence, Paleface Swiss, Eyehategod, Halocene, Green Lung, Pentagram, Combichrist, Sun Dont Shine, Skeletal Remains, Blindead23, Signs Of The Swarm, Absu, Dopethrone, Unprocessed, Cobra The Impaler, SiM, Archgoat, Zemial, Hellripper, Slomosa, Bokassa, Defects, Thantifaxath, Celestial Sanctuary, John Cxnnor, Necrot, Thaw, Møl, Cabal, Katla, Plaguemace, Embla, Inhuman Nature, Totenmesse, Martwa Aura, Witch Club Satan, Bewitcher, Split Chain, Rickshaw Billie’s Burger Patrol, Castle Rat, Port Noir, Hideous Divinity, Faetooth, Grove Street, Heave Blood & Die, Soulburn, Graphic Nature, Luna Kills, Bad Touch, Last Penance i HÉR.

Bilety w sprzedaży:

Karnety w cenie Regular – 849 złotych.
Bilety jednodniowe – 359 zł.
Bilety dwudniowe – 569 zł.
Karnety VIP – 1299 zł.

Karnety możecie nabyć również za pośrednictwem serwisu eBilet – w ofercie sprzedaż ratalna

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments