Julia Wieniawa z przytupem wkroczyła w nowy rozdział muzycznej kariery. 10 lipca premierę miała jej najnowsza piosenka Sobą Tak, która jest pierwszym owocem pracy pod niezależnym szyldem Wieniawa Records. Artystka zdecydowała się na ten krok po odejściu z wytwórni muzycznej Kayax.
Singiel powstał dzięki współpracy Julii Wieniawy z Jeremim Sikorskim oraz ekipą z Wolf House. Towarzyszy mu również teledysk, do którego zaprosiła m.in. draq queen Lagoonę Aqua Pussy oraz Martynę Kaczmarek, influencerkę znaną z programu Top Model.
Przesłanie nowego singla
Sobą Tak opowiada o osobistej transformacji i odnalezieniu wewnętrznej wolności po trudnym okresie. Wieniawa dzieli się swoimi uczuciami, opowiadając o wyzwoleniu i lekkości. Odnalazła swoją wewnętrzną siłę i wolność, pozwalając sobie na bycie autentyczną i spełnioną osobą. Piosenkarka wreszcie czuje, że wszystko, co się wydarzyło, miało swój cel. Tekst piosenki podkreśla proces dojrzewania i akceptacji siebie. Julia zaznacza, że choć mogło się wydawać, iż jest dobrze znana, teraz czuje się sobą jak nigdy wcześniej. To odnalezienie siebie jest momentem triumfu, który pozwala jej iść dalej swoją drogą, niezależnie od opinii innych. Sobą Tak ma terapeutyczny wydźwięk, jest hymnem na cześć wolności i samopoznania. Julia Wieniawa pokazuje, że prawdziwe szczęście i spełnienie przychodzą wtedy, gdy jesteśmy autentyczni i wierni sobie. Piosenkarka zachęca słuchaczy do odnalezienia własnej drogi i cieszenia się chwilą, w której mogą być w pełni sobą.
Konflikt z wytwórnią
Po wydaniu Sobą Tak pojawiły się nowe problemy na drodzę Julii. Wszystko za sprawą współpracy artystyki z wytwórnią Kayax. Podpisała z nią kontrakt w 2017 roku, a pięć lat później na rynku pojawił się jej debiutancki album Omamy. W kwietniu tego roku Wieniawa ogłosiła zakończenie współpracy z Kayaxem. Nie zgodziła się na nowe warunki, w których wytwórnia chciała przejąć pełne menedżerstwo nad jej karierą. Oznaczało to, że Kayax miałby zarządzać nie tylko jej działalnością muzyczną, ale również wszystkimi innymi projektami, w tym aktorskimi i influencerskimi. Dotychczas wszelkie zawodowe sprawy Julii prowadziła jej mama, Marta Wieniawa-Narkiewicz, która potwierdziła te informacje.
Zespół Kayaxu w oficjalnym oświadczeniu poinformował, że Julia Wieniawa podpisała umowę fonograficzną na trzy płyty, a do tej pory wydała tylko jedną. Kontrakt nadal obowiązuje obie strony. Wytwórnia zaznaczyła, że pomimo prób rozwiązania umowy przez artystkę w kwietniu, nie podała ona żadnego formalnego ani faktycznego powodu do rozwiązania kontraktu, który nie może zostać zakończony jednostronnym oświadczeniem. Wokalistka więc, wydając piosenkę niezależnie, złamała postanowienia umowy. Wytwórnia potwierdziła także informację dotyczące dużego prawdopodobieństwa zablokowania utworu w serwisach streamingowych.
Na rozwój sytuacji artystki z wytwórnią musimy poczekać. Prawdopodobnie obie strony konfliktu spotkają się w sądzie, gdzie rozstrzygną się kwestie dotyczące obowiązującego kontraktu i przyszłości muzycznej kariery Julii Wieniawy.
