Jak zespół The Beatles zrewolucjonizował sposób nagrywania dźwięku? Jak wpłynęło to na popkulturę i co mają z tym wspólnego substancje psychoaktywne? Zapnijcie pasy, przed wami historia, która na zawsze odmieniła muzykę rozrywkową.
Kim są The Beatles nie trzeba nikomu tłumaczyć – słynna czwórka z Liverpoolu znana m.in. z takich przebojów jak I Want to Hold Your Hand czy Help! wstrząsnęła światem muzycznym, zapisując się permanentnie na listach najwybitniejszych zespołów wszech czasów. Stanowili iskrę zapalną wielkiej brytyjskiej inwazji na zachód spychając z piedestału wielkiego Elvisa Presleya. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, jak zespół popchnął do przodu technikę realizacji nagrań wprowadzając rozwiązania, które odmieniły muzykę rozrywkową. Wszystko miało miejsce w kolorowych latach 60., dekadzie naznaczonej rewolucją kwiatowej kontrkultury i prężnym rozwojem doliny krzemowej.
Początki transformacji
Mamy rok 1965. Minęło 5 lat od kiedy John Lennon, Paul McCartney i George Harrison uformowali grupę (Ringo Starr dołączył w 1962 roku). Beatlemania rozprzestrzenia się w najlepsze od brytyjskiego podwórka, aż po Amerykę północną. Zespół ma już na swoim koncie cztery albumy, a każdy zagrzał pierwsze miejsce na brytyjskiej liście przebojów. 6 sierpnia wypuszczony zostaje Help! i grupa zaczyna odczuwać zmęczenie. Trzech muzyków postanawia wypocząć w swoich domach na obrzeżach miasta, lecz McCartney ostaje w centrum Londynu odkrywając zakamarki awangardowej muzyki. Mało kto przeczuwa nadejście rewolucyjnej fali. Mam tu namyśli nowe, kwiatowe idee eksportowane przez amerykańską scenę, która garściami czerpała z brytyjskich ruchów artystycznych.
Do tego czasu Czwórka z Liverpoolu nie ukrywała swojego zainteresowania marihuaną, którą poczęstował ich Bob Dylan rok wcześniej. Po tym spotkaniu muzycy regularnie korzystają z miękkiej używki, a fani dostrzegają zmiany w brzmieniu zespołu na nowym albumie Rubber Soul. Dotychczasowe utwory „żuczków” traktowały o miłości, a linie melodyczne zapraszały słuchaczy do tańca. W wyobraźni fanów obraz zespołu malował się jako wesoła paczka przyjaciół, wiecznie uśmiechnięta. Tymczasem Rubber Soul określony przez samego Lennona jako „pot album” wprowadził do muzyki pop nowy sposób pisania utworów.
Teksty konfrontują słuchaczy z pojęciem śmierci, w brzmieniu słychać dojrzałość muzyków, a całość nabiera niespotykanej wcześniej w ich dyskografii, głębi. Lekkoduszny boys band przeistacza się w myślicieli kontemplujących w swojej twórczości nad sensem egzystencji. Jednak był to dopiero zalążek transformacji w porównaniu do tego, co miało dopiero nadejść.
The Beatles – In My Life / Rubber Soul (1965)
Nietypowa kawa z dentystą
Pewnego wiosennego wieczoru Lennon i Harrison wraz ze swoimi ówczesnymi żonami wybrali się na kolację do Johna Rileya, dentysty Georga. Posiłek w pięknym, londyńskim mieszkaniu i rozmowa o sztuce – zwyczajne spotkanie, nic więcej. Jednak sprawy przybrały nieoczekiwany obrót, kiedy goście zbierali się do wyjścia. Riley poprosił ich o pozostanie na miejscach w celu wypicia wspólnej kawy przed rozstaniem. W trakcie konsumowania napoju poradził, aby opróżnić filiżanki. Następnie poinformował Lennona, że dodał do nich kostki cukru nasączone LSD – halucynogenną substancją psychoaktywną, dotąd obcą muzykom. John początkowo wściekł się na dentystę jednak szybko zapomniał o gniewie odczuwszy nieznany wcześniej stan świadomości. Przerażeni uczestnicy „psychodelicznej” kolacji udali się do domu Harrisona w Esher, mieście niedaleko Londynu. Jak wspominał później Lennon:
Dom Georga wydawał się być jak wielka łódź podwodna. Zrobiłem wtedy kilka rysunków czterech twarzy mówiących: wszyscy się z tobą zgadzamy.
Nowe doświadczenie wyjątkowo przypadło do gustu Lennonowi, który postanowił przyjąć z Harrisonem drugą dawkę „kwasu”. Podczas letniej trasy po Stanach Zjednoczonych w 1965 roku namówili do eksperymentu Ringo Starra – perkusistę grupy. Paul McCartney odmówił wtedy przyjęcia narkotyku w obawie o konsekwencje wynikające ze zmian psychologicznych. Uczestniczący w imprezie aktor Peter Fonda znany między innymi z takich produkcji jak Easy Rider (1969) powiedział muzykom, że „wie, jak to jest być martwym”. Te słowa zainspirowały Lennona do napisania utworu She Said She Said, który pojawił się później na albumie Revolver.
Psychodeliczne doświadczenia trzech Beatlesów w połączeniu z eksploracją muzyki eksperymentalnej przez McCartneya stworzyły podwaliny pod zaskakujący kierunek, który obrał zespół. Przyczynił się on do nadchodzącej wielkimi krokami rewolucji.
Wyłącz swój umysł, rozluźnij się i płyń z prądem
Pod koniec 1965 roku Paul McCartney postanawia oprowadzić Lennona po awangardowym podziemiu Londynu. Zapoznaje go z Barrym Milesem, autorem, którego twórczość, trafiała m.in. do brytyjskiego The Guardian. Miles pisał o kontrkulturze lat 60. oraz prowadził popularną galerię mieszczącą się w podziemiach londyńskiej księgarni Indica. Traf chciał, że akurat dzień przed odwiedzinami Lennona, miała miejsce wielka dostawa Doświadczenia psychodelicznego Leary’ego. Książka autorstwa Timothy’ego Leary’ego, byłego wykładowcy Harvardu, który w 1963 roku został zwolniony za prowadzenie eksperymentów z użyciem LSD. Leary stał się w USA jednym z głównych rzeczników psychoaktywnej substancji i ikoną kontrkultury.
John Lennon pochwycił jeden z egzemplarzy i usiadł z nim na kanapie. Wstęp owej książki zawiera słowa: „Wyłącz swój umysł, rozluźnij się i płyń z prądem”. Muzyk zapisuje to zdanie, które następnie pojawia się w utworze Tomorrow Never Knows. Miała to być nade wszystko innowacyjna kompozycja, która swoją progresywnością wygryzie całą dotychczasową dyskografię zespołu. Bogata w mistyczny tekst inspirowany publikacją Leary’ego okraszona zostanie eksperymentalnymi taśmami McCartneya, który wyprodukował je obcując z awangardową muzyką elektroniczną.
Tomorrow Never Knows
6 kwietnia 1966 roku The Beatles wchodzą do studia w obecności producentów George’a Martina, Petera Ashera oraz Barry’ego Milesa. To co zostanie tu zarejestrowane w ciągu 76 dni stanowić będzie katapultę w rozwoju muzyki popularnej i kamień milowy zespołu. Pierwszy nagrany utwór Tomorrow Never Knows wytycza kierunek całego albumu i finalnie ląduje jako pozycja zamykająca krążek. George Martin prosi McCartneya, aby ten przyniósł na sesje swoje eksperymentalne taśmy. Rozpoczyna się magia, którą wspomina po latach Barry Miles:
[McCartney] wyprodukował ich [taśm] całe mnóstwo, przyniósł je do studia w foliowej torbie. Po całym studiu, w różnych jego częściach, porozstawiane były magnetofony. Siedziałem w pomieszczeniu z Peterem Asherem. Odtworzyliśmy długą taśmę, trzymając słoik po dżemie. Taśma przebiegała wokół niego, do głowicy odczytu i z powrotem. W budynku było może z dziesięciu ludzi. Wszyscy trzymaliśmy ołówki lub słoiki. Wszystko trafiało do konsoli. Gdy Georg Martin wcisnął przycisk nagrywania, było już za późno na zmiany. Gdy usłyszałem gotowe nagranie, byłem oszołomiony. Boże, to przyszłość, pomyślałem.
The Beatles – Tomorrow Never Knows / Revolver (1966)
The Beatles położyli nacisk na nieszablonowość i eksperymentalne rozwiązania rodząc twór, który nie brzmiał jak muzyka dotąd wypuszczana na rynek. Nowe kontynenty dźwięku i technicznych możliwości zostały zbadane i opisane w transcendentalnym słuchowisku, co w tamtych czasach wydawało się niemożliwe. Całość zdawała się wyjęta rodem z filmów science fiction. W utworze wykorzystano zapętlenia taśm, nazywane dzisiaj samplingiem, bez którego ciężko wyobrazić sobie chociażby muzykę hip-hop. Dodatkowo na albumie Revolver użyto wschodnich instrumentów takich jak hinduski sitar czy tambura. Były one przez następne lata chętnie wykorzystywane w muzyce kontrkulturowej.
Do roku 1966 studio nagraniowe pełniło funkcję pomieszczenia z konsolą, nagrywającą to, co grali muzycy. Jednak The Beatles zmienili studio w duszę utworu, która dominowała nad resztą instrumentów. Przypominać by to mogło dzisiejsze sesje nagraniowe, których sercem jest komputer z odpowiednim oprogramowaniem. Podczas gdy poprzedni album Rubber Soul nadał muzyce pop głębi, Revolver wniósł ją na poziom rewolucji.
Album zawierający 14 pozycji wydano 5 sierpnia 1966 roku. Natychmiastowo zajął on pierwsze miejsce na brytyjskiej liście przebojów pokrywając się przy tym podwójną platyną. Zajął również pierwsze miejsce na australijskiej i niemieckiej liście.
Źródła:
- How the Beatles Changed the World (2017)
- beatlesebooks.com/tomorrow-never-knows
- independent.co.uk/arts-entertainment/music/news/revealed-dentist-who-introduced-beatles-to-lsd-6231654.html
- songfacts.com/facts/the-beatles/tomorrow-never-knows
- rollingstone.com/feature/beatles-acid-test-how-lsd-opened-the-door-to-revolver-251417
- faroutmagazine.co.uk/how-lsd-changed-the-beatles-forever
Świetny tekst