Poisonsweet – „Gate 61” [recenzja]

0
196

Zespół Poisonsweet wydał nowy album 28 kwietnia 2023 roku. Jak wyszła płyta Gate 61?

Zespół Poisonsweet to duet Marty Murowanieckiej (wokal, muzyka, teksty) oraz Rafała Sprenga (klawisze, syntezatory). Wykonawcy pochodzą z Łodzi i nagrywają we własnym studiu. Nowa płyta bardzo dobrze obrazuje gatunki muzyczne w jakich specjalizują się jej autorzy. Możemy usłyszeć brzmienia charakterystyczne dla synth popu, dark wave i alternatywy. Twórcy zaznaczają, że starają się aby ich muzyka nie była oczywista. Po przesłuchaniu albumu, zrozumiałam co mieli na myśli. Każda piosenka zawiera w sobie wiele warstw, dlatego słuchanie ich pochłania i pozwala się zadumać.

Gate 61 – skąd wziął się tytuł płyty?

Gate 61 to inaczej brama tajemnicy. Jest to droga zachęcająca nas do poznania nieznanego. Brama, która otwiera w nas ciekawość i chęć rozwikłania tajemnic życia. Jej cel to ułatwienie nam zagłębienia się we własne myśli. Czy nowy album Poisonsweet pozwoli nam sprostać naszym własnym myślom i tym co kryje się głęboko w nas? Czy jest dla nas wcześniej wspomnianą Gate 61?

Warstwy tekstowe

Zespół zaznacza, że w tekstach skupiają się na tematyce społecznej, z naciskiem na relacje międzyludzkie. Bardzo wyraźna jest kwestia miłości i niezrozumienia. Na płycie znajdują się utwory w języku angielskim, ale znaleźć możemy znaleźć też Fale – czyli utwór w języku polskim. Słychać w nim ból podmiotu lirycznego, powtarzające się raniące go sytuacje.  Autorzy nie pozwalają nam się znudzić ich nowym albumem, ponieważ utwory zdecydowanie się od siebie różnią. Niektóre charakteryzuje szybki tempo i wręcz taneczny klimat, a w innych wyczuć można mrok i niepokój.

Album w formie CD można znaleźć w Empiku, a wersja cyfrowa dostępna jest na Bandcampie zespołu.
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments