Ten wieczór zapamiętamy na długo! Legendarny wokalista Robbie Williams zaśpiewał swoje największe hity w szczelnie wypełnionej Tauron Arenie w Krakowie. Zapraszamy do relacji z koncertu.
To był dla mnie bardzo szczególny i wzruszający moment. Na koncert Robbiego czekałem wyjątkowo długo i choć to nie była pierwsza wizyta wokalisty w Polsce, dopiero w ten niedzielny wieczór, mogłem spełnić swoje jedno z ostatnich muzycznych marzeń. Koncert spełnił pokładane w nim nadzieję, co potwierdzają brak głosu i hektolitry wylanych łez wzruszenia.
The Best of Robbie Williams
Trasa koncertowa byłego członka Take That promuje 25-lecie solowej kariery tego charyzmatycznego artysty. Jak przystało na jubileuszową trasę, otrzymaliśmy zbiór największych przebojów – z ikonicznymi Feel, Angels czy Come Undone – na czele. W dobie łatwego dostępu do internetu i popularności portalu setlist.fm, ciężko o zaskoczenie repertuarem artystów. Często przed koncertami staram się nie sprawdzać potencjalnych list utworów, jadnak w przypadku tego artysty nie potrafiłem się powstrzymać. Muszę się przyznać, że po pierwszym sprawdzeniu byłem lekko rozczarowany. Gdzie się podziały utwory takie jak Millenium, Supreme czy chociażby The Road to Mendelay? Po jakiego grzyba znalazło się miejsce na utwory Take That? Po zakończonym koncercie stwierdzam, że setlista była przemyślana i chyba jednak nic bym w niej nie zmienił!
The greatest showman alive!
O tym, że Robbie Williams jest znakomitym artystą scenicznym, wiedziałem nie od dziś. Przed koncertem obejrzałem dziesiątki, a może nawet setki jego występów. Mniej więcej, wiedziałem, czego się spodziewać. Jednak doświadczyć tego na żywo – to przeżycie zupełnie wyjątkowe. Krakowski występ Robbiego to performance z pogranicza koncertu i stand-upu. Williams to urodzony wodzirej! Kiedy trzeba śpiewać – śpiewa, gdy potrzebne jest rozluźnienie atmosfery – żartuje. Podczas tego wieczora potrafił też się otworzyć i otwarcie mówił o swoich wcześniejszych problemach z alkoholem i narkotykami. Szczerze i wzruszająco opowiadał o tym, jak ważna jest dla niego żona i czwórka dzieci. Tutaj pięknie sprawdził się tekst piosenki Love My Life. W wielu momentach koncertu wokalista dziękował fanom za wsparcie przez całą karierę i za uczestnictwo w tym wydarzeniu.
Piękne chwile w Tauron Arenie
Niezapomniane wrażenia zapewnił pewnej dziewczynce, którą dostrzegł na trybunach. Podczas występu artysta zaprosił ją wraz z rodziną pod scenę, a w pewnym momencie wyciągną ją na scenę. Taki drobny gest, a dziewczynka będzie miała pamiątkę na całe życie. Pięknie Mr. Williams! Mógłbym napisać jeszcze sporo dobrego, że publika dopisała, że nagłośnieniowcy wykonali kawał dobrej roboty, że atmosfera była fantastyczna, że forma wokalisty jest wyborna. Tylko to jest oczywista-oczywistość. Kocham tego człowieka, a po tym występie moja miłość jest jeszcze większa! Nie będę więcej zabierał Waszego cennego czasu. Zamiast tego, zaproszę Was do zobaczenia zdjęć z koncertu, autorstwa Karoliny Kiragi-Rychter. Dziękuję za te emocje!