W ostatnią niedzielę Vito Bambino odwiedził Toruń! Piękna sala w Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki wypełniła się muzyką i światłami, a mimo krzeseł nie zabrakło tańców.
Vito Bambino ponownie odwiedził miasto pierników! Ostatni raz był tu w maju na toruńskich Piernikaliach, razem z Bitaminą. Jednak listopadowy koncert odbył się w nieco innym miejscu, bo nie w miasteczku akademickim, a w sali Centrum Kulturalno-Kongresowego Jordanki.
Niemalże wszystkie miejsca były zajęte, co nie było zaskoczeniem. Jednak pojawił się pewien problem – fotele, czyli koncert „na siedząco”. Bo jak nie tańczyć do muzyki, którą tworzy Vito Bambino? Ale spokojnie, muzycy i publika znaleźli rozwiązanie i na to – praktycznie każda „bezkrzesełkowa” przestrzeń stała się parkietem do tańców.
W pewnym momencie Mateusz powiedział, że nie przepada za cudzymi tekstami, bo nie może ich zapamiętać, ale i tak pojawiły się piosenki nie jego autorstwa. Były to Ale jazz! od Sanah i spersonalizowana Małgośka, czyli właściwie Mateusz, którą w oryginale wykonuje Maryla Rodowicz. Małgośkę/Mateusza mogliśmy już słyszeć wcześniej na Męskim Graniu.
Mimo listopadowej aury i chłodu, który coraz bardziej wdziera się w codzienność, Vito przywiózł ze sobą trochę ciepła w postaci utworu Maj. A kolejną „dawką rozgrzewającą” była energia na scenie. Co tam się działo! Tego chyba nie da się opisać, po prostu trzeba zobaczyć to na żywo. Jeśli to Was jeszcze nie przekonuje do pójścia na koncert, to na ogromną pochwałę zasługują światła podczas występu. Sama strona wizualna to było coś niesamowitego.
Jeśli jesteście ciekawi, jak to wyglądało, zobaczcie fragment koncertu na zdjęciach: