Tradycji musi stać się zadość. Jak co roku przez krakowskie ulice przejdzie barwny orszak Lajkonika, by ratować miasto przed tatarską grabieżą. Legenda Krakowa znowu stanie się faktem.
Lajkonik, a dla tych bardziej wtajemniczonych Tatarzyn lub koń zwierzyniecki, to jeden z najsłynniejszych symboli Krakowa. Towarzyszy miastu od niepamietnych czasów, a jego orszak co roku ściąga tysiące wielbicieli. Zgodnie z tradycją wydarzenie ma miejsce w pierwszy czwartek po Bożym Ciele. W tym roku odbędzie się ono 23 czerwca, a odważny flisak przemaszeruje ze Zwierzyńca na Rynek Główny.
Nie tylko legenda
Dla niedowiarków mamy złą informację – legenda związana z Lajkonikiem jest prawdziwa. Zwyczaj ten sięga roku 1287, kiedy to pod miasto zakradły się tatarskie wojska. Jechali oni do Krakowa z niecnym celem napadu i grabieży miasta. W nocy postanowili zanocować w jednej z podkrakowskich wsi, która dzisiaj jest dzielnicą miasta – Zwierzyńcu. O świcie zamiarzano dokonać skoku. Właśnie tam dostrzegli ich flisacy, którzy płynęli Wisłą. Domyslili się, że nie mają dobrych zamiarów. Zdecydowali się interweniować i ratować miasto przed złoczyńcami. Napadli na śpiących Tatarów, a następnie przebrali się w ich stroje. Na zagarnietych koniach, przebrani za dalekich przybyszów, postanowili wjechać do miasta. Wzbudzili tym niemałe przerażenie wśród krakowian, którzy jednak szybko spostrzegli, kto dosiada koni. Zrozumieli, że to właśnie grupa flisaków uratowała miasto przed niebezpieczeństwem. Wśród obecnych rozniosła się radość.
Na pamiątkę tego wydarzenia ówczesny burmistrz miasta uchwalił, że od tego momentu co roku będzie odbywało się upamietnienie tego wydarzenia i dzielego flisaka w stroju tatarskiego chana. Aby oddać cześć flisakom do dnia dzisiejszego co roku do miasta wjeżdża kolorowy orszak. Przemierza tę samą trasę, co wówczas przebierańce. Zaczyna się na Zwierzyńcu, a kończy wjazdem na Rynek. Radosny Lajkonik na szczęście rozdaje razy buławą.
Obecnie Lajkonik ma swoje zasłużone miejsce w historii królewskiego miasta. Jest znany każdemu, a nawet istnieje lokalna sieć kawiarni nazwanych jego imieniem. Dołączcie do świętowania w tym roku!