Gdybyś chciał to osobista piosenka Ani Samej o zawodzie miłosnym.
O singlu
Ania Sama opowiada historię wychodzenia ze związku, który nigdy naprawdę nie miał miejsca, a był tylko zbiorem niejasnych sytuacji i rozmów o niczym. Czasami prawdy o relacji nie trzeba szukać długo, wystarczy być ze sobą szczerym i widać jak to wszystko naprawdę wygląda. Taki związek to właściwie relacja dwóch osób, która do niczego nie prowadzi.
Wypowiedź
Po zbyt wielu odwołanych w ostatniej chwili wieczorach zdałam sobie sprawę, że czego nie zrobię to i tak brakuje tej kluczowej rzeczy czyli zaangażowania z drugiej strony. Wtedy właśnie przyszły do mnie te proste słowa – “gdybyś chciał” – i tak powstała ta piosenka. Jest to również historia długotrwałego ignorowania czerwonych flag i męskiego syndromu dostępu do kogoś bez brania za to odpowiedzialności. Akcja klipu dzieje się w pokoju hotelowym – intymność tego miejsca idealnie podkreśla klimat piosenki. Jest w nim dziewczyna, która umawia się na spotkanie z ukochanym, ale ten kolejny raz nie przychodzi, co pozwala jej uświadomić sobie, że to nigdy się nie stanie i że będzie tak już zawsze.