Warszawskie synth–dreampopowe trio Nastroje serwuje słuchaczom nowy singiel – O wszystkim, co się nie wydarzy.
O singlu
Podobnie jak ostatnie single Nastrojów, O wszystkim, co się nie wydarzy w warstwie muzycznej w dużym stopniu nawiązuje do estetyki lat 80. Z jednej strony słuchacze mogą doświadczyć przestrzennych, wybrzmiewających dźwięków syntezatorów i gitary, typowych dla rozwiązań muzycznych wykorzystanych w tamtym okresie, a z drugiej napędzającej utwór, dynamicznej i mocnej perkusji. Członkowie zespołu często podkreślają, że ich intencją nie jest kopiowanie ejtisów, ale przepuszczanie ich przez – być może odległe od siebie – sita: własnej wrażliwości oraz nowoczesnej produkcji. Stąd słuchacze mogą mieć wrażenie obcowania z twórczością oryginalną, rzadko spotykaną w rozgłośniach radiowych, która jednocześnie ma duży potencjał komercyjny. W warstwie tekstowej O wszystkim, co się nie wydarzy jest historią opowiedzianą przez czułą obserwatorkę, dotyczącą dwojga ludzi, nie mogących znaleźć nici porozumienia. Brak wypracowania narzędzi pozwalających na komunikację, uciekanie się do własnych złudzeń i wyobrażeń oraz obojętność innych to elementy, które autorka bierze na celownik. Jednocześnie odnosi się do zachowania, uczuć oraz postawy kobiety, która znalazła się w trudnej sytuacji życiowej. Opisywane doświadczenia są na tyle uniwersalne, że z pewnością wielu słuchaczy i słuchaczek będzie mogło przejrzeć się w nich jak w lustrze.