Klasyk wśród klasyków – Zimna Wojna

0
319
fot. iceland news

Tego, że Zimna Wojna jest arcydziełem na miarę naszych czasów nie trzeba nikomu mówić. Melodramatyczna historia dwojga zbłąkanych kochanków przedstawia realia komunizmu lat 50. i 60. XX wieku. Młoda Zula i Wiktor spotykają się podczas przesłuchiwań do zespołu ludowego. Muzyk oczarowany zdolnościami wokalnymi kobiety, a jeszcze bardziej jej wdziękiem, bez zastanowienia przyjmuje ją w kręgi grupy. Debiut w kraju, kolejne sukcesy zagraniczne, polityczne rozgrywki i walka o miłość to główne wątki tworzące transgraniczną opowieść. Splątani we wszystkie emocje bohaterowie odbywają podróż po Polsce, Jugosławii i Paryżu, raz tracąc, a raz zdobywając stabilność w trudnym świecie.

Twoja na wieki wieków, Zula

Początkowe kadry są bardzo statyczne, niekiedy osnute lekką mgłą, dlatego mogą być nie do końca trafione w gusta niektórych, „pazernych wrażeń” odbiorców. Reżyser całą historię buduje na drobnych gestach i pokazuje je w wielkim czarno-białym formacie. Skupmy się na oczach. Och! Ileż tam się dzieje. Cztery migocące w oczach diabliki gasną i budzą się, lekko tlą i chowają, ale nigdy, przenigdy nie znikają. Czy blisko czy w oddali spojrzenia kochanków są zawsze szczere i przeszywające do bólu. Najlepiej ukazuje to scena występu zespołu, zaskoczona Zula widząc Wiktora na sali zastyga, a wraz z nią skupione na muzyku oczy.

fot. culture.pl

Dwa serduszka cztery oczy

Kwintesencją filmu, a zarazem mottem przewodnim jest piosenka Dwa serduszka, cztery oczy. Aranżacje muzyczne Marcina Maseckiego nie są wyłącznie dodatkiem do zgrabnej historii zakochanych. W wielu miejscach stanowią zwarty, subtelny komentarz kondycji fizyczno-psychicznej Zuli i Wiktora. Dwa obce, a jakże bliskie ciała, dla których miłość jedno ma imię, spotyka ciągle rozczarowanie. Polityka to najgorszy przyjaciel miłości, a właściwie wróg. Przewodnia piosenka idealnie połączyła dwa sporne obszary życia bohaterów, w którym jedno zawsze będzie cierpieć. Innowacyjne przedstawienie zła jakim był komunizm, zalewającego wszystko na swojej drodze, zamyka się w kilku wersach w piosence. Ujęcie miłości i złowrogiego systemu w kilku symbolach nigdy nie było tak proste i nie budziło tylu sprzecznych uczuć u odbiorcy. Serce to symbol indywidualności i wolności, muzyka i artystki. Matka to ojczyzna, nad którą ciąży widmo niewoli lecz jednocześnie łączy spragnionych miłości ludzi.

Inny świat

Przeciwieństwem do poważnej muzyki ludowej są z pewnością kameralne paryskie kafejki. Rytmy bluesa i rock and rolla tworzą świat Zuli i Wiktora wolny od narzuceń wschodniego prawa. W tych barach, choć na chwilę mogą się poczuć jak reszta i schować przed skorumpowanym światem. Na duże uznanie zasługują zdjęcia Łukasza Żala, które w krok w krok podążają za bohaterami. Jedno z lepszych ujęć pokazuje szaloną Zulę tańczącą na barze i lekko zaniepokojonego Wiktora. Uchwycenie luzu i żywiołowości bohaterki stoi w kontraście do wcześniejszych bardziej statycznych scen, dlatego ta jest momentem przełomowym w całej produkcji. Druga to sielankowy odpoczynek pośród traw, gdzie Zula przyznaje się do szpiegowania Wiktora. Muzyk spokojnie odchodzi, a Zulę gryzą wyraźne wyrzuty, dlatego zaczyna używać niecenzuralnych słów i wskakuje do wody. Jest to genialne zarejestrowanie skomplikowanej relacji kochanków. Gdyby nie nasycone barwy czerni i bieli, kadry nie byłyby tak prawdziwe, mocne oraz napiętnowane w niektórych momentach dużą emocjonalnością.

fot. interia film
Wieczny klasyk

Poza nagrodą w Cannes za najlepsza reżyserię, Paweł Pawlikowski świetnie wiedział, kogo wcielić w rolę dwójki głównych bohaterów, Wiktora i Zuli. Tomasz Kot, jeden z najlepszych aktorów czasów współczesnych, potwierdził swój profesjonalizm i długoletnie doświadczenie. Dla Joanny Kulig był to ważny krok w jej dotychczasowej karierze zawodowej. Uważam, że udowodniła samej sobie, iż jest aktorką, która może, a nawet powinna sięgać po trudne role, ponieważ jej „elastyczne” możliwości aktorskie w Zimnej wojnie są tego potwierdzeniem. Za sprawą tej dwójki film, już od premiery jest w czołówce światowych klasyków kina, a nazwiska polskich aktorów zostaną na wieki wieków wpisane do świadomości każdego fanatyka kina i nie tylko.

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments